Otaczający nas świat, jego kultura (czy zawsze to jest kultura?) kształtują nas, czy tego chcemy, czy nie, dlatego jej analizowanie jest jednym z podstawowych zadań filozofa i teologa. Musimy mieć głęboką świadomość, w jakim świecie żyjemy, jakie są jego cechy charakterystyczne oraz jaki wywierają na nas wpływ. Dlatego podejmujemy refleksję nad nowymi wadami, czyli defektami duchowymi dzisiejszej kultury. Są one elementem kontekstu, w którym żyjemy, zatem wymagają głębszego namysłu, by móc im przeciwdziałać, broniąc tym samym chrześcijańskiej drogi etycznej.My jesteśmy czasami. Jacy my jesteśmy, takie są czasy - św. Augustyn.

Trzy zwyczajne kobiety z kamienicy na wrocławskim Nadodrzu. Może znasz je z sąsiedztwa albo spotykasz w domu? Może jesteś jedną z nich? I wstydzisz się tego.

Zośkę porzuciła pracująca na kolei matka. Dziewczyna do dziś czuje smak upokorzenia, które rośnie jak gula w gardle na wspomnienie przypalonych ziemniaków z zakładowej stołówki.
Marta nie chce pamiętać swojego panieńskiego nazwiska - w jej uszach brzmi jak często wymierzony policzek.
A Bosa nawet wyrwana ze snu poda wartość liczby Pi. Pijany ojciec dobrze ją wyćwiczył.

Losy tych trzech kobiet skleja toksyczny wstyd. Udają, że go nie ma, ale on jest i płynie wartko w ich żyłach. Przechodzi z matki na córkę, z pokolenia na pokolenie. I niszczy.