Katalog Książek w Bibliotece Głównej |
Na saksy i do Bułgarii : turystyka handlowa w PRL
LDR | 02581nam a2200421 i 4500 | |
001 | n 20190506144654086262 | |
005 | 20190506151842.0 | |
008 | 190506s2019 pl 000 0 pol d | |
020 | a 9788311155350 | |
040 | a MBPWR e rda | |
041 | a pol | |
100 | a Głuchowski, Jan d (1940- ). | |
245 | a Na saksy i do Bułgarii : b turystyka handlowa w PRL / c Jan Głuchowski. | |
260 | a Warszawa : b Bellona, c copyright 2019. | |
300 | a 365, [3] strony : b ilustracje, fotografie ; c 21 cm. | |
336 | a Tekst b txt 2 rdacontent | |
337 | a Bez urządzenia pośredniczącego b n 2 rdamedia | |
338 | a Wolumin b nc 2 rdacarrier | |
380 | a Książki | |
380 | a Literatura faktu, eseje, publicystyka | |
500 | a Na okładce: Są tylko dwie niezwyciężone rzeczy na świecie - Armia Czerwona i polski turysta. | |
504 | a Bibliografia. | |
648 | a 1901-2000 | |
648 | a 1945-1989 | |
650 | a PRL | |
650 | a Polacy | |
650 | a Turystyka zakupowa | |
650 | a Praca czasowa | |
655 | a Reportaż | |
658 | a Praca, kariera, pieniądze | |
658 | a Podróże i turystyka | |
658 | a Historia | |
710 | a Dom Wydawniczy Bellona. 4 pbl | |
920 | a 978-83-11-15535-0 | |
970 | a Jesteśmy za biedni, aby spędzać urlop w krajuJeden człowiek z dobrą intuicją i 850 pogardzanych w kraju krawatów na gumkę wywołało modową rewolucję w kazachskiej Ałma Acie. Najazd polskich letników w maluchach na Grecję doprowadził do fali bankructw tamtejszych producentów namiotów, śpiworów, parasoli i kuchenek gazowych. Jedna zaledwie szczegółowa kontrola powracającego do Polski transatlantyku Stefan Batory ujawniła u pasażerów 1,1 miliona nielegalnych dolarów.W kraju księżycowej ekonomii, rubli transferowych i eksportu wewnętrznego, chcąc nie chcąc, każdy polski turysta stawał się przemytnikiem i handlarzem. Miliony drobnych spekulantów drżało na myśl, że celnik odkryje jedną nadliczbową butelkę wódki. Ci odważniejsi potrafili wyczarterować radziecki statek M/S Gruzja, a siedemdziesiąt ton nielegalnych dżinsów wysłać do kraju koleją.Na saksy i do Bułgarii - to barwnie i niezwykle dowcipnie opisane perturbacje Polaków z niedoborami socjalizmu, bezdusznością pograniczników i nieznajomością języków obcych. A na końcu i tak wygrywa polski turysta. Tym co pamiętają - na pewno zakręci się w oku sentymentalna łza. Młodym -otworzą się oczy. | |
980 | a 338.482:316 | |
980 | a (047) |